sosna zwyczajna

Kulka, gdzie chcesz iść do kaczuszek czy do lasu? „Be e ee!” – usłyszałam po ułamku sekundy. Tak więc wszystko jasne, kierunek las – zdecydowanie mój kierunek 🙂 Pogoda piękna, bezchmurne niebo… tylko te cytrynki gdzieś wyparowały, nie ma – ani jednego! No ale drzewa są, Kulka wybiera sobie co któreś i przytula się sama z siebie 🙂 Cudny widok… A jakich drzew w naszym lesie najwięcej? Ano sosen, sosen i brzóz. Jako, że Kulka od zawsze zbiera szyszki i „kujkujki” to pogadam dziś sobie o sośnie, brzoza poczeka aż się zazieleni 😉

Sosna zwyczajna (Pinus sylvestris) bo takich w naszym lesie najwięcej to jedno z najbardziej pospolitych w Polsce drzew, można ją spotkać dosłownie wszędzie. Sosna jest drzewem iglastym, jej igły nie opadają jesienią jak liście z drzew czyli jest drzewem zimozielonym. Kulka podnosi ze ściółki wszelkie gałązki w tym i sosnowe, można się w ten sposób przyjrzeć jak wyglądają szyszki oraz igły. Igły są ciemnozielone, szyszki – te przyczepione do gałązki zielone i zamknięte. Na ściółce można znaleźć pełno szyszek otwartych, brązowych – takich suchych – o ile akurat nie zmoczył ich deszcz 😉 Z szyszek po tym jak się otworzą wysypują się nasionka. Mieliśmy ich w domu pełno, kiedy to jesienią tata Kulki postanowił wysuszyć znalezione „zamknięte” szyszki w piekarniku 😉 Sosna to drzewo, z którego po ścięciu otrzymuje się bardzo cenne drewno, wykorzystywane między innymi do produkcji mebli, budowy domów, elementów budowlanych (budownictwo). Wykorzystywana jest również jako roślina lecznicza, z jej pędów można na przykład przygotować zdrowy syrop.

Niby zwykła sosna, dokładniej zwyczajna a takie ciekawostki kryje. Warto przyjrzeć się jej z bliska, dotknąć, przytulić, powąchać, poczuć jej moc – wszak króluje w naszych lasach 🙂 Uwielbiam zapach sosny, żywicy… A właśnie, uważajcie na żywicę! Kulka po przytuleniu się do ściętych sosnowych pniaków ma kurtkę w stanie opłakanym. Właściwie pozostaje się cieszyć, że zima się z nami już żegna, bo nie miałaby w czym wyjść do ludzi 😉