podaj łapę

Ulubiona zabawa Kulki, najlepsza o każdej porze dnia i nocy (no dobra przesadziłam, w nocy staramy się jednak spać).. „Niam niam niam! Bapa!„… Kulka uwielbia kiedy nasz kudłaty podaje jej łapę, ale nie nie.. nie że za darmo! Kulka ma przygotowane smakołyki, które pożyczamy sobie z kocich misek 🙂 Tak tak, pies dostaje w nagrodę za podanie łapy kocią karmę 😉 Żebyście widzieli jaki jest nakręcony! Mi ostatnio owa zabawa z psem coraz mniej się podoba, bo ten w szale radości na widok smakołyków podaje tą łapę z takim impetem, że podrapane mamy ręce tak ja jak i Kulka… no ale, zabawa to zabawa! Koty nie wydają się protestować, pies zadowolony, dzieć wniebowzięty, a ja szczęśliwa, że zabawa Kulki z psem nie musi kończyć się warczeniem i rozdzielaniem ekipy – bo i tak bywa.

Oby tak dalej!

Gdyby ktoś miał wątpliwości, czy obcowanie ze zwierzętami dobrze wpływa na rozwój dziecka to odpowiem z góry: TAK TAK TAK! Gdyby ktoś spytał jak to wpływa na rozkład zajęć mamy przebywającej w domu z małym dzieckiem i stadem czworonogów – odpowiem: dezorganizuje wszystko! Kulka ma prawie 19 miesięcy – „najgorsze” już za nami, tak myślę – ciąganie za ogon, natarczywe włażenie na psa itp… jest tego mniej i może z mniejszym nasileniem… ale więcej pilnowania, żeby kuwety stały na swoim miejscu a dzieć w nich nie grzebał 🙂 Trochę wody w Srebrnej upłynie zanim zasiądę z pewnością w duchu, że „pilnować” ich relacji nie muszę 🙂 Świadoma decyzja, nie narzekam! Cóż, gdybym miała jeszcze raz zdecydować czy będą z nami mieszkały zwierzaki – zdecydowałabym tak samo! WARTO, mimo biegania warto! Piękny to bowiem widok taka „bapa” od kudłatego 🙂